06 Lut 2017, Pon 0:58, PID: 613667
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2017, Pon 1:04 przez AnimaVilis.)
W sumie nie miałem nigdy przyjaciół, ani przyjaciółek, ale się przyzwyczaiłem, taki już jestem.
Kiedy umrę, moje zwłoki będą leżeć i gnić. A sąsiedzi będą się zastanawiali co tak *ebie. I będzie to trwało tak długo, a oni będą się skarżyć i skarżyć.
To będzie taka moja ostatnia... osobista, życiowa vendetta. Trochę skromna (mógłbym wysadzić się w galerii handlowej ), ale w sumie wtedy i tak nie będzie mnie to za bardzo obchodzić...
Kiedy umrę, moje zwłoki będą leżeć i gnić. A sąsiedzi będą się zastanawiali co tak *ebie. I będzie to trwało tak długo, a oni będą się skarżyć i skarżyć.
To będzie taka moja ostatnia... osobista, życiowa vendetta. Trochę skromna (mógłbym wysadzić się w galerii handlowej ), ale w sumie wtedy i tak nie będzie mnie to za bardzo obchodzić...