19 Mar 2017, Nie 23:29, PID: 622123
A nie myslales o terapii? O czyms, co moze Ci w duzym stopniu pomoc? O lekach? Pewnie znam Twoja odpowiedz, ale... Z tego, co mowisz, to w Twoim przypadku akurat farmakologia moglaby zrobic duzo dobrego. Wiem, ze to dla Ciebie wielki krok, paskudny i ciezki, ten, ktory za Toba, jak i ten kolejny jakis ewentualny, ktory przed Toba, ale tu chodzi o Twoje zycie. Co do pracy - trwaj, przynajmniej poki co, choc katowanie sie na dluzsza mete nie jest dobrym wyborem, ale przy odpowiednich okolicznosciach moze bedziesz to traktowac... neutralnie. Wykorzystuj to do pracy nad soba, jako pewna trampoline do zmian. Pozwol - niech to wejdzie to w Twoja codziennosc, a przy odpowiedniej dawce pracy nad soba - bedziesz czerpac z zycia duzo, a tam nie utkniesz na zawsze przeciez. Wydajesz sie fajnym, przeinteligentnym gosciem, to moze byc poczatek zmian w Twoim zyciu, cos cennego, krok, ktory - choc dzis boli i jest trudny - sprawi, ze w efekcie bedzie pierwszym krokiem do czegos tak ulotnego jak szczescie. Na wielu plaszczyznach.
Trzymam kciuki, powodzenia, stary, dasz rade, informuj jak idzie i dobrze, ze przybyles do nas. Serio - powodzenia, ahoj.
Trzymam kciuki, powodzenia, stary, dasz rade, informuj jak idzie i dobrze, ze przybyles do nas. Serio - powodzenia, ahoj.