03 Maj 2017, Śro 20:56, PID: 700101
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Maj 2017, Śro 20:59 przez Swango.)
Divine, ja cię rozumiem i po części się z tobą zgadzam. Twoja opinia jest raczej dosyć popularna na internetach. Wszyscy raczej zdajemy sobie sprawę z tego, że dzisiaj w cenie są kierunki "komputerowe". Tyle że nie każdy może i chcę być tym wykopowym programistą 15k. Najrozsądniejszym planem jest chyba złoty środek - iść w kierunku, który z jednej strony będzie interesował, będziemy do tego mieli jakieś predyspozycje, a z drugiej będzie dawał jakieś realne perspektywy jeśli idzie o tą pracę. Tak, odkryłam Amerykę Niemniej z dwojga "złego" uważam, że lepiej już studiować to co nas grzeje, niż to co jest opłacalne, ale ni cholerę nas nie interesuje. Bo potem się człowiek będzie tylko męczył, a wysoce prawdopodobne że i tak będzie robił co innego. Ja tam już mam dość uczenia się czegoś czego nie lubię, pracy której nie lubię. Życie nie powinno opierać się tylko na tym że ciągle robimy i tkwimy w czymś czym nie chcemy.
Niestety, ale my mamy pod górę, bo ten skisły Świat ceni bardziej wygadanych, pewnych siebie ekstrawertyków, nie zamkniętych w sobie, zlęknionych, apatycznych, depresyjnych, różnej maści dziwadeł, które odstają od ogólnie przyjętych norm. Chyba to w tym wszystkim jest najbardziej frustrujące - dlaczego my sobie wszystko tak sami komplikujemy?
A mój wcześniejszy post, to wyraz sceptycyzmu i typowego strachu, generalnie dziękuję za twoją poradę, bo jest ona sensowna i z pewnością zacznę to rozważać, bo w moim przypadku możliwe że było by to dobre rozwiązanie
Niestety, ale my mamy pod górę, bo ten skisły Świat ceni bardziej wygadanych, pewnych siebie ekstrawertyków, nie zamkniętych w sobie, zlęknionych, apatycznych, depresyjnych, różnej maści dziwadeł, które odstają od ogólnie przyjętych norm. Chyba to w tym wszystkim jest najbardziej frustrujące - dlaczego my sobie wszystko tak sami komplikujemy?
A mój wcześniejszy post, to wyraz sceptycyzmu i typowego strachu, generalnie dziękuję za twoją poradę, bo jest ona sensowna i z pewnością zacznę to rozważać, bo w moim przypadku możliwe że było by to dobre rozwiązanie