30 Maj 2017, Wto 18:04, PID: 703557
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Maj 2017, Wto 18:07 przez Swango.)
Zrezygnowałam z tej pracy. Tzn. jest wstępnie ustalone tak, że teraz mam przerwę i wrócę tam od sierpnia/września (znajoma taty mi tak załatwiła, powiedziała że po wakacjach to będziemy ogarniać). Ale nie mam tak naprawdę zamiaru tam wracać na dzień dzisiejszy. Wiem, że zapewne powinnam o tym powiedzieć rodzicom wprost, ale chcę przez ten czas rozejrzeć się za czymś na spokojnie, bez presji z ich strony.
Away...chyba sobie nie zdajesz sprawy z tego na czym moja praca tam polegała, a polegała głównie na byciu pomywaczką i sprzątaczką...jak dla mnie to już bardziej ambitniejsza jest praca na kasie, przynajmniej tutaj jakąś konkretną umiejętność zdobywam - obsługa kasy fiskalnej i mam chociaż przelotny kontakt z ludźmi, a nie kiszenie się z frustrowanymi, wypalonymi babami i irytującymi dziećmi, co na dłuższą metę sprawia, że mając już i bez tego rozchwianą psychikę, to wpędza mnie to wszystko w jeszcze większy marazm i depresje. A na szczęście nie jestem w takiej sytuacji, że muszę tam pracować, bo inaczej to zdechnę gdzieś pod mostem. Z dwojga złego, jeśli będę musiała wybierać między jednym a drugim , to już wolę spokojną pracę w sklepie.
Away...chyba sobie nie zdajesz sprawy z tego na czym moja praca tam polegała, a polegała głównie na byciu pomywaczką i sprzątaczką...jak dla mnie to już bardziej ambitniejsza jest praca na kasie, przynajmniej tutaj jakąś konkretną umiejętność zdobywam - obsługa kasy fiskalnej i mam chociaż przelotny kontakt z ludźmi, a nie kiszenie się z frustrowanymi, wypalonymi babami i irytującymi dziećmi, co na dłuższą metę sprawia, że mając już i bez tego rozchwianą psychikę, to wpędza mnie to wszystko w jeszcze większy marazm i depresje. A na szczęście nie jestem w takiej sytuacji, że muszę tam pracować, bo inaczej to zdechnę gdzieś pod mostem. Z dwojga złego, jeśli będę musiała wybierać między jednym a drugim , to już wolę spokojną pracę w sklepie.