21 Gru 2008, Nie 21:52, PID: 103352
"Nic Ci nie jest, tylko musisz iść do pracy itd" - powiedziała mi tak "wspaniała" pani psycholog do której zgłosiłem się po pomoc. Rodzina też pewnie ma mnie za wielkiego nieudacznika, dlatego nawet nie próbuję ich uświadamiać co mi się dzieje.
Co prawda w tym momencie jest ze mną dużo lepiej niż choćby rok temu... zdecydowały o tym różne czynniki, ale praca, dziewczyna to na pewno nie jest cudowny lek, złoty środek na fobię, aczkolwiek od jakiegoś czasu trenuję boks tajski i jest to pierwsza (jedyna) rzecz od bardzo dawna która daje mi satysfakcję i chyba rzeczywiście pomaga.
Co prawda w tym momencie jest ze mną dużo lepiej niż choćby rok temu... zdecydowały o tym różne czynniki, ale praca, dziewczyna to na pewno nie jest cudowny lek, złoty środek na fobię, aczkolwiek od jakiegoś czasu trenuję boks tajski i jest to pierwsza (jedyna) rzecz od bardzo dawna która daje mi satysfakcję i chyba rzeczywiście pomaga.