23 Gru 2008, Wto 0:00, PID: 103823
Sosen napisał(a):Przestać to robić, przestać się zamartwiać i dołować. Przestać karmić te doły. Kłania się terapia Richardsa.
To chyba do mnie. Zamartwianie sie mam we krwi, chyba bardziej niz dolowanie. Taka moja natura. Ale staram sie z tym walczyc, nie myslec o glupotach i musze przyznac ze jest lepiej. Po czasie sama z siebie sie smieje, co ja nawymyslalam, kiedy widze, ze stosunek ludzi do mnie sie nie zmienil. Wiec to wszystko siedzi w glowie, a my sami to nakrecamy, niestety.