13 Gru 2011, Wto 23:47, PID: 283456
Jeśli wstaje rano (od 5 do 7 godziny), to nie ma dnia żebym nie uciął sobie drzemki. Poza tym to często najprzyjemniejsza rzecz z całego dnia. Nie ma niczego lepszego od położenia się po całym dniu zajęć i zapomnieniu o wszystkich problemach, wtedy liczę się tylko ja i moje łózko : ). Kolejnym plusem jest to ze kładę się spać ze świadomością ze gdy się obudzę nie będzie jeszcze jutra. :-D Ponadto problemy nie wydaja się już być takie straszne jak myślałem, pozwala mi to trochę się zdystansować.
Problemów z zasypianiem w nocy nie mam dlatego ze od dawna kładę się dość późno spać i później najzwyczajniej odsypiam to w dzień
Problemów z zasypianiem w nocy nie mam dlatego ze od dawna kładę się dość późno spać i później najzwyczajniej odsypiam to w dzień