19 Paź 2009, Pon 9:22, PID: 181892
ja mam tak :biore leki jest ok jak tylko przestane brać to wtedy się zaczyna, nie mam do niczego cierpliwości, jestem strasznie nerwowa i płaczliwa okropnie mi jest z tym bo wszyscy dookoła przeze mnie cierpią...na wszystkich się wyrzywam...kiedys nie brałam leków prawie dwa lata ale jak pojawiła się trudna sytuacja w życiu to wszystko wróciło z podwójną siłą...boje się tego...najgorsze jest to że mój lekarz nie będzie mi w nieskończoność przepisywał leków...podobno leki najdłużej można brać rok półtora...no przede wszystkim terapia...mnie na dzień dzisiejszy nie stać na terapie....