25 Sty 2009, Nie 18:56, PID: 116379
Nie mają sensu jałowe rozmówki, dysputy i ględzenie o pierdołach. Ale nie mają też sensu debilne przemyślenia, które sobie często snujemy. Bo my za dużo myślimy, a pewnie większość tych myśli to spam, można by wywalić. Dlatego ja się ostatnio staram działać, robić. A myślenie wychlastać i pozbyć się tego w jakimś stopniu. Myślę, że związki tym pomagają. Można rozmawiać, razem milczeć, starać się dla kogoś. Myślę, że jestem w stanie z tego wyjść. Nie myślę, ale wiem. Kogo chcę? Dziewczyny/kobiety delikatnej, wrażliwej, subtelnej, ale i dowcipnej, ciekawej. I przy okazji potrafiącej zaprezentować siłę. Jest taka.