13 Lip 2009, Pon 18:06, PID: 163525
Wątek genialny! I zmusza do zastanowienia się nad sobą.
W miłości należy widzieć szklanki do połowy pełnymi.
To prawda, że większość związków, to tak naprawdę egoizm we dwoje i zaspokajanie pragnień, bądź leczenie kompleksów kosztem partnera. Dlatego tyle rozwodów, nieszczęść i neuroz.
Wydaje mi się, że wątek dotyczy każdego, także "wolnych", bo może pomóc zrozumieć i wyjaśnić wiele rzeczy.
Hektor napisał(a):Chodzi o to, że ktoś, kto nie za bardzo sam zaznał szczerej miłości może nie do końca wierzyć w to, że ktoś w dorosłym życiu może go nią obdarzyć.Miłość to nie to, co ktoś robi dla mnie, ale to, co ja robię dla kogoś.
W miłości należy widzieć szklanki do połowy pełnymi.
Hektor napisał(a):Jeżeli więc zdarzy się sytuacja, w której taki nerwicowiec zostanie przez kogoś pokochany, to może on podświadomie nie wierzyć w szczerość uczucia do niego i wystawiać te uczucie na próbę.- to jeśli wie, o tym, niech robi wszystko, żeby nad tym zapanować, żeby z tym walczyć.
To prawda, że większość związków, to tak naprawdę egoizm we dwoje i zaspokajanie pragnień, bądź leczenie kompleksów kosztem partnera. Dlatego tyle rozwodów, nieszczęść i neuroz.
Wydaje mi się, że wątek dotyczy każdego, także "wolnych", bo może pomóc zrozumieć i wyjaśnić wiele rzeczy.