11 Sty 2012, Śro 16:33, PID: 288446
Moim zdaniem każdy rodzi się z możliwością bycia wrażliwym. Po prostu w toku wychowania, różnych zranień, człowiek się obudowuje. Później u kolejnego pokolenia wrażliwość jest tępiona i uważana za słabość. Siła w moim rozumieniu to jest szanowanie swojej słabości, a tym samym słabości innych. Bo ile trzeba mieć siły, żeby stanąć naprzeciw w większości wrogo nastawionemu do uczuć(słabości) społeczeństwu, najbliższym, którzy ranili. A ta większość kozaków, którzy wydają się silni, po prostu czuje się pewnie na swoich pozycjach, z których mogą kontrolować tych słabszych.
Musiałem walnąć ten wywód, nie wiem po co.
Musiałem walnąć ten wywód, nie wiem po co.