07 Lis 2009, Sob 10:53, PID: 184690
Jest taka metoda oczyszczania organizmu - jak najdłużej jechać na samej wodzie. Mnie do tego zachęcała lekarka jakiś czas temu. Ponoć po pierwszych, najgorszych dniach (2 czy 3, nie wiem) robi się coraz lepiej. Ta lekarka ze znajomymi robiła "zawody" - kto dłużej. Jakiś koleś ponad 3 tygodnie nic nie jadł... Ja nie wiem, mi się to wydaje zbyt niebezpieczne. No i nie miałabym siły na coś takiego, jak Broszka Padłabym drugiego dnia rano Dobowe oczyszczania i tak mnie wykaczają niewiarygodnie, mientka jestem