14 Wrz 2008, Nie 20:33, PID: 66136
No tak... tylko człowiek czasami potrzebuje ciszy, kiedyś nie było telefonów komórkowych i był święty spokój, a dziś... mam czasami ochotę roztrzaskać tę komórkę o beton. Gdy przychodzi spadek nastroju, nie chce mi się nikomu opowiadać, że źle się czuję i z jakiego powodu, więc wolę milczeć, nie lubię mówić swoim znajomym, że mi źle, bo to jest nudne, czasami powiem, ale ile można. Mam wyrzuty sumienia z powodu przygnębienia, na co dzień jestem odpowiedzialna, gotowa do wyzwań, ubrana pod kolor, perfekcyjna, dbam o innych a gdy wracam do domu, włażę w stare ciuchy, podarte kapcie i rozkłada mnie psychicznie, czuję się wtedy bezradna, wstydzę się tej bezradności, jako dorosła osoba nie powinnam tak się zachowywać.