11 Paź 2012, Czw 23:47, PID: 320212
Tak szczerze, to ja właściwie nigdy (albo prawie nigdy, moze kilka razy w zyciu) nie myslałem o tym, zę muszę rozmawiać z fryzjerem w czassie strzyzęnia. Problematyczne chodzenie do fryzjera byłlo/jest dla mnei bo to sytuacja wymagająca w ogóle rozmowy i interakcji z obcym człowiekiem.
No i potwierdzam - niewiele osób chyba ucina sobie długie pogawędki z fryzjerami.
No i potwierdzam - niewiele osób chyba ucina sobie długie pogawędki z fryzjerami.