23 Paź 2009, Pią 20:15, PID: 182636
Jestem po prostu życzliwą osobą, starającą się zrozumieć tych, którzy sami nie będą mówić o swoim problemie. W przypadku chorób innych niż fobia społeczna zwierzać się jest łatwiej. Przy socjofobii tkwi się w błędnym kole samemu, tak mi się przynajmniej wydaje. Co do mojej prośby w poprzednim wpisie to niestety jest już nieaktualna; materiał nie powstanie , ale jak widzę nic straconego, bo na razie nie było odzewu, więc nikomu mam nadzieję głowy nie zawróciłam Póki co życzę Wam wszystkim szczęścia w życiu, może nie dziś nie jutro, ale kiedyś może to "świństwo" minie. Powodzenia