31 Gru 2011, Sob 11:30, PID: 286368
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31 Gru 2011, Sob 11:41 przez Edarpi.)
Niemniej od czegoś trzeba zacząć. Pójście do psychiatry nie powinno stygmatyzować człowieka...Ja jeszcze 4-5 lat temu nie wiedziałem jak nazwać to na co cierpię - że to fobia społeczna. Zacząłem od zapoznania się z artykułami na temat fobii w artykułach pisanych po angielsku. Dlaczego nie zwrócić uwagi na problemy, z którymi się borykamy?
Także niektórzy psychiatrzy zdają się nie dostrzegać fobii społecznej. Pierwszy psychiatra, z którym miałem w życiu do czynienia, powiedział, że mam tylko depresję i nerwicę. Wiedziałem jednak, że to nie tylko depresja i nerwica, że problem jest głębszy...
Także niektórzy psychiatrzy zdają się nie dostrzegać fobii społecznej. Pierwszy psychiatra, z którym miałem w życiu do czynienia, powiedział, że mam tylko depresję i nerwicę. Wiedziałem jednak, że to nie tylko depresja i nerwica, że problem jest głębszy...