26 Lis 2010, Pią 21:19, PID: 228888
Również mam ten problem. I jakis czas temu pewien człowiek dał mi wskazówkę- czytaj na głos posty, które piszesz na forach( bo wtedy konstruuję wypowiedz).
Najczęsciej ta przypadłosc dotyka ludzi zamkniętych w sobie, niesmiałych- z prostego powodu- mało praktyki w mówieniu. Nie wiem jak wy, ja od dzieciaka jestem typem milczka, a jesli nie nauczysz sie dobrze mówic w dziecinstwie, to bedziesz miec problemy w zyciu dorosłym. Można też ćwiczyć poprzez rozmowe z ludzmi, ale jako że nie jestem osoba towarzyska, cenie sobie samotność, nie mam z kim. Za to uwielbiam konwersować z samą sobą lub ze zwierzętami( a raczej rozmawiać do nich).
Poza kłopotami ze znalezieniem odp. słowa, nadaje szybko i chaotycznie, bo mam chaotyczny umysł. 100 myśli na raz, których nie da się przekazać w kilku zdaniach i to na gorąco. Mam kilka dialogów wewnetrzynych, które się ze sobą kłócą i żeby powiedziec coś w uporządkowany sposób, muszę pierw to dokłądnie przeanalizować.
Dlatego nie lubię mówić, jest to dla mnie nie lada wysiłek, ale życie mnie zmusza do uzywania mowy, wiec zaczełam nad tym pracować.
Niedawno, po raz pierwszy usłyszałam od pewnej logiczno-matematycznej osoby, że sposób w jaki mówi świadczy o tym, że nie myślę.
A ja się tak zastanawiam, że sposób w jaki mówię świadczy raczej o tym, że myślę zbyt intensywnie.
Najczęsciej ta przypadłosc dotyka ludzi zamkniętych w sobie, niesmiałych- z prostego powodu- mało praktyki w mówieniu. Nie wiem jak wy, ja od dzieciaka jestem typem milczka, a jesli nie nauczysz sie dobrze mówic w dziecinstwie, to bedziesz miec problemy w zyciu dorosłym. Można też ćwiczyć poprzez rozmowe z ludzmi, ale jako że nie jestem osoba towarzyska, cenie sobie samotność, nie mam z kim. Za to uwielbiam konwersować z samą sobą lub ze zwierzętami( a raczej rozmawiać do nich).
Poza kłopotami ze znalezieniem odp. słowa, nadaje szybko i chaotycznie, bo mam chaotyczny umysł. 100 myśli na raz, których nie da się przekazać w kilku zdaniach i to na gorąco. Mam kilka dialogów wewnetrzynych, które się ze sobą kłócą i żeby powiedziec coś w uporządkowany sposób, muszę pierw to dokłądnie przeanalizować.
Dlatego nie lubię mówić, jest to dla mnie nie lada wysiłek, ale życie mnie zmusza do uzywania mowy, wiec zaczełam nad tym pracować.
Niedawno, po raz pierwszy usłyszałam od pewnej logiczno-matematycznej osoby, że sposób w jaki mówi świadczy o tym, że nie myślę.
A ja się tak zastanawiam, że sposób w jaki mówię świadczy raczej o tym, że myślę zbyt intensywnie.