15 Sty 2009, Czw 14:33, PID: 110987
A ja mam studniówkę już za parę dni. Postanowiłem, że nie pójdę, bo i po co? Z moją fobią to bym nie był w stanie choćby się uśmiechnąć, a co dopiero jakiegoś poloneza tańczyć Poza tym jako jedyny poszedłbym bez partnerki, więc automatycznie staje mi przed oczami obrazek jak wszyscy się świetnie bawią, a mi pozostaje flaszka wódki do towarzystwa . Ogólnie jestem bardzo lubiany w klasie i na początku były jakieś namowy, żebym poszedł. Kilka osób nawet chciało za mnie zapłacić , ale wiem, że nie byłbym w stanie się bawić na studniówce. Byłbym cały czas spięty, a kiedy bym wychodził miałbym poczucie straconego czasu i beznadziejności życia. Ale mimo wszystko studniówki nie opuszczę, kazałem dodatkowe dvd zamówić. Może to nie to samo, ale przynajmniej powspominam z kim to się do szkoły chodziło