05 Paź 2011, Śro 15:21, PID: 274060
Ciastkovic napisał(a):OctoberVictim napisał(a):Ja wolę sobie oszczędzać stresujących sytuacji i zdecydowałam że na studniówkę nie idę.
Z jednej strony słuszne podejście "Nie chcę - nie idę" ale z drugiej strony unikając tych dla nas stresowych sytuacji tracimy je bezpowrotnie, oddając walkę o samego siebie walkowerem. Wyłączając się z życia będziesz miała za parę lat problem z tym, że o przeszłości będziesz myśleć "w dup*e byłem widziałem". I to Cię wcale nie wpędzi w dobry nastrój.
Możliwe, że kiedyś tak będzie, że kiedyś będę zupełnie inaczej to postrzegać i będę żałować, ale aktualnie jest jak jest - czyli studniówka to dla mnie nic ciekawego, niepotrzebny stres ( generalnie staram się przezwyciężać swoje lęki ale tu to już nawet nie widzę sensu ) i niepotrzebny wydatek (
). Dla niektórych to jest niepowtarzalne wydarzenie, jedyna taka okazja w życiu a na mnie to nie robi żadnego wrażenia...
Cytat:Chyba dostanę w łebNie no to tylko tak w przenośni było :-D
Cytat:Ale mam nadzieję, że jak nie idziecie na studniówkę to wymyślicie sobie jakąś alternatywną ekstra rozrywkę Kto powiedział, że studniówki nie można świętować całkiem po swojemu..
Z mojej klasy akurat jeszcze dwie koleżanki nie idą, także mamy plan zrobić coś razem. A jak im się odechce to trudno, sama też coś mogę zrobić.