19 Lis 2007, Pon 18:42, PID: 6519
, napisał(a):2 rzecza jest sylwester wiadomo wtedy kazdy gdzies wychodzi i znowu trzeba zmyslac i krecic gdzie bylem bo przeciez nie powiem ze spedzilem go w domkuhahhahaha xD
Nikt mnie pod tym względem nie pobije. Dwa lata temu dokładnie godzinę przed północą zacząłem... (uwaga!) uzupełniać zeszyt z PO Oczywiście w szkole się pochwaliłem swoim pomysłem. Cóż, tego sylwestra chyba nigdy nie zapomnę
Plany na studniówkę - przesiedzieć i przeczekać. Szkoda mi kolegów, nerwów mamy i nie chce mi się walczyć z natrętnym wychowawcą więc niby idę. Pewnie będę żałował, bo już wiem, że nic tam nie będę robić poza ewentualną rozmową z kolegami. Najwyżej się zanudzę. Dodatkowo przypuszczam (nie tylko ja), że będę musiał odpierać ataki pewnego środowiska kolegów. Czarno to widzę