23 Kwi 2014, Śro 1:22, PID: 390294
eh.. i znowu muszę przytaknąć...
czuję się... głupsza... czuję, że coś się dzieje i mnie to martwi, denerwuje i wpędza w kompleksy( nowe,e dawne kiedyś udało się zwalczyć )
czuję sięgłupia,głupsza,coraz bardziej tępa. widzę, ze coś się zmienia. nie jestem taka jak mnp 3-4 lata temu. tyle bym jeszcze chciała,mam jakieś pany, chcę się uczyc nowych rzeczy. ok. uczę się teraz języka i innych rzeczy które mnie pasjonują. ale te "debilizm" dotyczy czegoś innego. równolegle pogarsza mi się wzrok (((((
to chyba największy mój problem teraz.
czasami coś mówię i następnego dnia orientuje się , że podmieniłam słowa, albo cos zrobiłam inaczej zupełnie nieświaadomie. i nikt nie zwroci uwagi... np jadąc samochodem z blablacar z dziewczynami (uff ile mnie to psychicznie kosztuje żeby tą blablą zaoszczędzić) i mówię że na woodstock w 2014 ma przyjechać budda -,-
dwa dni póżniej stoję w kuchni myślę... co ja powiedziałam!@!!! co one sobie musiały pomyśleć... a miałam na myśli Dalai Lamę -,-
ale to błąd logiczny(nie dokonca )
ale czasem po prostu podmieniam słowa... albo kładę przedmioty nieswiadomie w dziwne niewłasciwe miejsca... w sumie to drobiazg.przyzwyczaiłam się...
gdyby nie to ogólne uczucie stopniowego debilowacenia... kiedyś taka nie byłam ((
i co będzie dalej.
czuję się... głupsza... czuję, że coś się dzieje i mnie to martwi, denerwuje i wpędza w kompleksy( nowe,e dawne kiedyś udało się zwalczyć )
czuję sięgłupia,głupsza,coraz bardziej tępa. widzę, ze coś się zmienia. nie jestem taka jak mnp 3-4 lata temu. tyle bym jeszcze chciała,mam jakieś pany, chcę się uczyc nowych rzeczy. ok. uczę się teraz języka i innych rzeczy które mnie pasjonują. ale te "debilizm" dotyczy czegoś innego. równolegle pogarsza mi się wzrok (((((
to chyba największy mój problem teraz.
czasami coś mówię i następnego dnia orientuje się , że podmieniłam słowa, albo cos zrobiłam inaczej zupełnie nieświaadomie. i nikt nie zwroci uwagi... np jadąc samochodem z blablacar z dziewczynami (uff ile mnie to psychicznie kosztuje żeby tą blablą zaoszczędzić) i mówię że na woodstock w 2014 ma przyjechać budda -,-
dwa dni póżniej stoję w kuchni myślę... co ja powiedziałam!@!!! co one sobie musiały pomyśleć... a miałam na myśli Dalai Lamę -,-
ale to błąd logiczny(nie dokonca )
ale czasem po prostu podmieniam słowa... albo kładę przedmioty nieswiadomie w dziwne niewłasciwe miejsca... w sumie to drobiazg.przyzwyczaiłam się...
gdyby nie to ogólne uczucie stopniowego debilowacenia... kiedyś taka nie byłam ((
i co będzie dalej.