16 Paź 2011, Nie 15:42, PID: 275810
Witam. Wiem, co czujesz.
Ja 2 lata temu pojechałam na 1 wesele, na którym znałam tylko mojego tatę i brata, z którymi jechałam, chciałam pojechać, aby zobaczyć, wesele, ale nigdy więcej tego nie zrobię.
Wesele było typowo wiejskie, z 400 osób, nikt nie znany. Całą noc przesiedziałam przy stole obserwując zupełnie obcych mi ludzi, którzy pląsają po parkiecie. To była najgorsza rzecz w moim życiu... więc radzę wszystkim - jeździjcie tylko na wesela, na których znacie chociaż połowę, bo inaczej to nie przejdzie. pozdrawiam gorąco !
Ja 2 lata temu pojechałam na 1 wesele, na którym znałam tylko mojego tatę i brata, z którymi jechałam, chciałam pojechać, aby zobaczyć, wesele, ale nigdy więcej tego nie zrobię.
Wesele było typowo wiejskie, z 400 osób, nikt nie znany. Całą noc przesiedziałam przy stole obserwując zupełnie obcych mi ludzi, którzy pląsają po parkiecie. To była najgorsza rzecz w moim życiu... więc radzę wszystkim - jeździjcie tylko na wesela, na których znacie chociaż połowę, bo inaczej to nie przejdzie. pozdrawiam gorąco !