17 Maj 2017, Śro 16:32, PID: 701974
(17 Maj 2017, Śro 16:17)Caveman27 napisał(a): Muszę się pochwalić. Pierwszy raz odmówiłem pójścia na wesele. Nie musiałem nawet podawać powodu. Wystarczyło powiedzieć, że mi nie pasuje.Teoretycznie to jakiś sukces w walce z fobią, wykazałeś się asertywnością z czym mamy problem. Z drugiej strony zostałeś w jakiś sposób wyróżniony przez osobę która Cię zaprosiła, wiem jak ciężko jest kogoś zaprosić na wesele. Sam kiedyś odmówiłem komuś towarzystwa i czułem się strasznie, ale też doświadczyłem odmowy, przykre trochę :c-placze: :c-poddajesie:
Tylko znów pretensje od mamy "jak to ci nie pasuje, przecież od miesiąca wiedziałeś... to nie wypada...". Udało się nie idę. Zrobiłem to. Jestem z siebie dumny.
Bonusy:
+10 do pewności siebie
+15 do zadowolenia