02 Lip 2017, Nie 10:13, PID: 705954
Też bym na to stawiał. Podejrzewam, że później dużo o tym myślał, również o tym co powinien był zrobić a nie zrobił. Przytul się do niego następnym razem gdy będzie okazja i może też Cię przytuli, obejmie, bo już sobie to rozkminił. A jeśli nie, to możesz go spytać czy tego nie lubi, bo nie chcesz mu narzucać robienia czegoś co mu się nie podoba. Tylko tak na spokojnie, w szczery i życzliwy sposób, bez żadnych pretensji czy zniecierpliwienia, bo wtedy może się zamknąć.
Zresztą to podejście wydaje mi się odpowiednie do tej sytuacji w całości. Niestety ale od Ciebie będzie to wymagało dużo cierpliwości, życzliwości, inicjatywy i okazywania, że nie musi się bać odrzucenia. Oczywiście zakładam w tym wszystkim, że zależy mu na Tobie tylko nie bardzo umie sobie z tym radzić i działać, bo taki opis do tej pory przedstawiłaś.
Zresztą to podejście wydaje mi się odpowiednie do tej sytuacji w całości. Niestety ale od Ciebie będzie to wymagało dużo cierpliwości, życzliwości, inicjatywy i okazywania, że nie musi się bać odrzucenia. Oczywiście zakładam w tym wszystkim, że zależy mu na Tobie tylko nie bardzo umie sobie z tym radzić i działać, bo taki opis do tej pory przedstawiłaś.