03 Cze 2017, Sob 17:26, PID: 703934
Ja szukalam ponad 3 miesiace. A poszlam po 6 (to byl staz z urzedu pracy i musialam czekac az poprzedniej stazystce skonczy sie umowa). Obecnie siedze w tej pracy od ponad roku i mysle o zmianie (pod koniec roku konczy mi sie umowa i nie wiem, czy mi ja przedluza). Blokuje mnie strach, ze znowu bede dlugo szukac, nie wiem tez w sumie gdzie w ogole moglabym pracowac. Nie mam zadnych kwalifikacji. Studia wyzsze i tyle (nauki spoleczne czyli zadna konkretna wiedza, ofert prawie nie ma). Obecna praca niby w zawodzie (niby bo u prywaciarza, bardziej tam pomagam niz mam stanowisko zgodne z posiadanymi kwalifikacjami). Pensja minimalna, brak perspektyw rozwoju. Ogolnie kiszka.
Sa tu moze osoby, które sa po studiach humanistycznych/spolecznych? Gdzie pracujecie? Przedstawiciel handlowy odpada u mnie, nie jestem jakas mega fobiczna, ale raczej cicha i malo przebojowa. Poza tym chca zazwyczaj czynnego prawka, a moje od zdania examu lezy i sie kurzy
Sa tu moze osoby, które sa po studiach humanistycznych/spolecznych? Gdzie pracujecie? Przedstawiciel handlowy odpada u mnie, nie jestem jakas mega fobiczna, ale raczej cicha i malo przebojowa. Poza tym chca zazwyczaj czynnego prawka, a moje od zdania examu lezy i sie kurzy