07 Gru 2009, Pon 13:38, PID: 188937
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Gru 2009, Pon 13:46 przez monika0020.)
wiem wiem Sosen. Ale zrozum też że to był "mój pierwszy raz". Przełamałam się! Mimo, że lek nie działał 10min przed wyjazdem na ten rodzinny obiad. Później dopiero miałam lekkie chwianie się idąc. Ale udało mi się normalnie spędzić czas z rodziną i innymi osobami. Ciocia jest ze mnie dumna, poza tym ona na mnie naciskała że mam po prostu przyjść, zjeść i tyle. Ta.. dla osób które nie mają FS to takie proste.. No cóż, ale powoli będę wchodzić w normalny tryb życia. Będę więcej spędzać czasu poza akademikiem i w otoczeniu ludzi. Może zapisze się znowu do Klubu Fitness. I tak mam takie zajęcia na AWFie, ale co zaszkodzi aby zadbać o zdrowie poza uczelnią i mieć zajęcie aby nie mieć czasu na MYŚLENIE(czyt. wkręcanie sobie) że ktoś na mnie patrzy, i że ja, jak i inni mogę normalnie funkcjonować i cieszyć się życiem, czerpać z niego jak najwięcej..
A co do tematu leków, naprawdę nie zamierzam faszerować się, wtedy kiedy mnie się spodoba. Bo nie biorę leków aby czuć się świetnie, być radosna itd. Bo i bez leków taka jestem. Natomiast leki służą mi tylko i wyłącznie w zwalczeniu tych głupich lęków. Mam nadzieję że moja terapia będzie krótkotrwała i szybko stanę na nogi "o własnych siłach".
A co do tematu leków, naprawdę nie zamierzam faszerować się, wtedy kiedy mnie się spodoba. Bo nie biorę leków aby czuć się świetnie, być radosna itd. Bo i bez leków taka jestem. Natomiast leki służą mi tylko i wyłącznie w zwalczeniu tych głupich lęków. Mam nadzieję że moja terapia będzie krótkotrwała i szybko stanę na nogi "o własnych siłach".