22 Lip 2011, Pią 0:29, PID: 263181
Powiem Ci tak: brałem doraźnie lecz od jakiegoś czasu zacząłem brać dosyć regularnie na sen. Nie wiem czy to wina długotrwałego zażywania leku- bo bywało, że np. od poniedziałku do piątku brałem na sen Xanax 0,5-1mg w sobotę jak miałem pić alkohol już nie brałem także teoretycznie organizm powinien się wyczyścić z leku. Zauważyłem jednak, że pomimo niedużej (jak dla mnie, bo wiadomo to sprawa dyskusyjna) dawki alkoholu potrafiłem wypić u znajomego 6 piw wieczorem, wyjść od niego z domu i odzyskać dopiero świadomość po przyjściu do własnego (droga +/- 30 minut). Pamiętam moment wyjścia, praktycznie wszystko u niego i nagle Blackout. Możliwe, że są to jakieś skutki długotrwałego zażywania. Teraz jestem w kropce bo w sobotę idę na wesele. Jest 23:30, wziąłem melatonine, piłem cały dzień herbatki z melisą i spać nie mogę. Xanax się boję wziąść bo w sobotę będę pił na 100% i to pewnie nie mało nie chciałbym znowu aby mi się film urwał bo nienawidzę kiedy się rano budzę i nie wiem czy nie narobiłem czegoś głupiego. To samo miałem ostatnio na kawalerskim. Kilka piw i film zerwany, połowy imprezy nie pamiętam. Jak dla mnie Xanax działa świetnie (choć zauważyłem wzrost tolerancji, kiedyś dawka skuteczna 0,25-0,5mg teraz 1-1,5mg). Brałem kiedyś na sen Imovane ale niestety raz działał raz nie. Xanax działa zawsze. Też moje problemy ze snem biorą się z nerwicy, poprostu zamiast się zrelaksować i usypiać zbiera mnie na myślenie i tak to już się ciągnie laaata.