08 Paź 2016, Sob 19:32, PID: 583245
Witam,
mam pytanie o afobam. Czy stosując dawkę 0,50 max powiedzmy dwa razy w tygodniu istnieje ryzyko wystąpienia tolerancji, a co za tym idzie mniejszej skuteczności leku? Obecnie mam dosyć stresującą sytuację w pracy i prawdopodobnie co jakiś czas będę musiała wspomagać się lekiem żeby jakoś dac radę...
Ogolnie to stosuję ten lek od wielu lat z różnym natężeniem, bywało tak, że nie brałam go przez całe tygodnie czy nawet miesiące czy lata.A bywało, że zażywałam tabletkę co tydzień, co dwa tygodnie. Ostatnio niestety częściej sie zdarza ze względu na więcej stresów. Ale generalnie raczej nie zdarza mi sie korzystać z niego częściej niż raz, dwa razy w tygodniu.
Lek dziala na mnie rewelacyjnie, czuję się cudownie po nim. Ale panicznie boję się efektu tolerancji i tego, że stracę ostatnią deskę ratunku..A zwiększanie dawki to już prosta droga do uzaleznienia...
Poznałam ten lek około 10 lat temu. Psychiatra przepisal mi go na napady paniki. Niestety nie pamiętam z jaką częstotliwościa wtedy go zażywalam natomiast pamietam, że w pewnym momencie pojawiła sie tolerancja, lek w tej samej dawce zaczął dużo słabiej na mnie działać. Odstawiłam na długi czas i po wielu latach gdy ponownie zaczęłam go stosować co jakiś czas, działal znowu jak nalezy.
mam pytanie o afobam. Czy stosując dawkę 0,50 max powiedzmy dwa razy w tygodniu istnieje ryzyko wystąpienia tolerancji, a co za tym idzie mniejszej skuteczności leku? Obecnie mam dosyć stresującą sytuację w pracy i prawdopodobnie co jakiś czas będę musiała wspomagać się lekiem żeby jakoś dac radę...
Ogolnie to stosuję ten lek od wielu lat z różnym natężeniem, bywało tak, że nie brałam go przez całe tygodnie czy nawet miesiące czy lata.A bywało, że zażywałam tabletkę co tydzień, co dwa tygodnie. Ostatnio niestety częściej sie zdarza ze względu na więcej stresów. Ale generalnie raczej nie zdarza mi sie korzystać z niego częściej niż raz, dwa razy w tygodniu.
Lek dziala na mnie rewelacyjnie, czuję się cudownie po nim. Ale panicznie boję się efektu tolerancji i tego, że stracę ostatnią deskę ratunku..A zwiększanie dawki to już prosta droga do uzaleznienia...
Poznałam ten lek około 10 lat temu. Psychiatra przepisal mi go na napady paniki. Niestety nie pamiętam z jaką częstotliwościa wtedy go zażywalam natomiast pamietam, że w pewnym momencie pojawiła sie tolerancja, lek w tej samej dawce zaczął dużo słabiej na mnie działać. Odstawiłam na długi czas i po wielu latach gdy ponownie zaczęłam go stosować co jakiś czas, działal znowu jak nalezy.