26 Lip 2017, Śro 11:15, PID: 708011
(25 Lip 2017, Wto 22:39)qaz21122 napisał(a): Nie uważam jednak by wychowanie i to gdzie sie urodzilismy bylo glownym czynnikiem ktore stanowi kim jestesmy. Jasne to spoleczenstwo narzuca nam pewne ramy jednak to od naszych decyzji zalezy kim sie staniemy w przyszlosci a mowienie ze to jest czyjas wina ze jestesmy kim jestesmy jest zwyklym usprawiedliwieniem naszej slabosci która nie pozwala nam sie ogarnac zaczac myslec i dzialac. za bardzo uwierzylismy ze to co glosi wiekszosc jest prawda, a droga ktora nam ukazuja jest jedyna wlasciwa. szkola->praca->rodzina->dom->emerytura kazdy probuje podazac ta droga jednak moze nie dla wszystkich jest ona odpowiednia i dlatego nagle pojawia sie zwatpienie bo jednak nie daje nam to radosci a kolejne zboczenia z tego kursu powoduja poczucie winy i niedopasowania.
Nikt tutaj nie mówi, że rodzice są odpowiedzialni za to, że komuś nieodpowiada droga szkoła->praca itd.
Ale o to, że z przez ich wychowanie/odzywki/porównywanie z rówieśnikami/wpajanie złych idei/mieszanie z błotem ktoś mógł nabawić się FS lub braku poczucia własnej wartości/pewności siebie lub nieśmiałości. Do tego dochodzi środowisko "za dzieciaka" ze szkoły, które mogło dokładać swoją cegiełkę w postaci np. wyśmiewania/dokuczania.