16 Maj 2009, Sob 20:03, PID: 149663
Hektor napisał(a):Wiesz, że jesteś ładna, wiesz, że jesteś zdolna itd. Ale coś Cię jednak męczy. Tym czymś jest przekonanie, które zostało Ci zaaplikowane przez otoczenie, dawno temu. Irracjonalne przekonanie, że jednak jesteś mało wartościowa. Fałszywe przekonanie, które jednak nie chce ustąpić chociaż zarówno Ty sama dostrzegasz, że jest ono irracjonalne, jak i inne osoby, które aktualnie Cie otaczają.
Jeśli jest inaczej niż Ci się wydaje? Jej przekonanie zostało zaaplikowane przez otoczenie, co oznaczać może - stosując racjonalną metodę dedukcji - że otoczenie, w którym następowała jej socjalizacja, wywarło na nią określony wpływ. Zatem ukształtowało ją i ugruntowało jej przekonania; utworzyło jej tożsamość i poglądy, na podstawie doświadczeń, oraz kształtowanych przez te doświadczenia wyobrażeń. Została niejako uprzedzona, czyli nabawiła się fobii społecznej, bo do dziś nie zdążyła oddzielić emocji od istoty problemu, jakim jest przytłoczenie doświadczeniami. Prezentuje stanowisko epistemologiczne, jak zresztą większość forumowiczów, które polega na analizowaniu metodą badawczą swoich poglądów i kształtowaniu światopoglądu, w oparciu o filozoficzne wyobrażenia, albowiem nie jesteśmy w stanie ująć wszystkich istniejących zjawisk opisujących otoczenie. Pozostaje nam więc je zrelatywizować w procesie metody naukowej, jakim jest dyskusja, w oparciu o mistyczne założenia aposterioryzmu, czyli weryfikacji swoich doświadczeń z innymi dysputantami. Dopiero wówczas możemy rozumieć siebie i myśleć o planowaniu. Kiedy wspólnie poszerzmy sobie horyzonty, mając nade wszystko wgląd na mistycyzm twórczy naszych zamierzeń i możliwość zapobiegania niekontrolowanym zjawiskom... Słowa kluczowe, takie jak metafizyka, irracjonalizm czy parapsychologia dobrze oddają nasze stanowiska, które poprzez nie do końca zrozumiałe motywy naszych postaw społecznych pozwalają nam wybiegać myślą w przyszłość. Dzięki natomiast wierze w słuszność swojej postawy - pomimo przesłanek wręcz przeciwnych - trwać w poczuciu wysokiej samooceny i dobrze spełnionego obowiązku. Mając argumenty, ku twierdzeniom budującym światły i pozytywistyczny światopogląd, dający nam nadzieje - przyjmujemy światłą postawę a priori. Postawę uległości i pokory, charakteryzującą się powściągliwością słowa.
Tak byśmy powściągliwą postawę nieśmiałości czy irracjonalnych uprzedzeń traktowali jako argument wskazujący w większym stopniu na zbieg okoliczności, niż na nasze porażki i zaniedbania, odbierające chęć do walki z absurdami...
Pozostaje nam współpracować, ale efekty pracy powinniśmy weryfikować, by te pozwalały nam kontynuować współpracę i ciszyć się rosnącą ciszą i spokojem, w drodze po zbawienie, odkupując to, co irracjonalne...
EDYCJA:
Innymi słowy trzeba w większym stopniu pokontemplować, aniżeli popolemizować, by rozumieć kształt świata. Książki to opium dla mas...
EDYCJA:
Ponieważ racjonalna metoda selekcji informacji implikuje przy posługiwaniu się logiką, a ta odrzuca wszystko, czego dotknąć się nie da. Zatem wszystko co dobre, pewnie jawi się jasno. Dzieje się tak wówczas, kiedy odnotowujemy fakty lub kiedy mamy zdefiniowane argumenty.
Nie macie lęków, kiedy idziecie ulicą? Bo to byłby argument, który by czemuś dowodził, gdybyś potrafił wskazać racjonalny tok dedukcji swoich irracjonalności... plus dobre żarcie i do przodu... i możesz sobie na to pozwolić...