13 Cze 2009, Sob 14:27, PID: 156414
Czym się Aurora leczysz? W moim wypadku były to mordercze treningi po nawet po bezsennych nocach, wyżywanie się na ulicy podczas publicznych demonstracji oraz usuwanie skutków fizycznych objawów - wiadro wysoko stężonego alkoholu, bieganie, ćwiczenia, restrykcyjna wysokoproteinowa dieta. Miałem też odpowiednio dużo swobody planowania, a mimo to sam poszukiwałem kłopotów, by dowiedzieć się skąd pochodzi źródło niewyczerpanych kompleksów. Też czułem się żałosny i byłem nędzny, chudy i wstydliwy. Unikałem towarzystwo szerokim łukiem i dziś chociaż już nie mam sie czego wstydzić to też się do niego nie kwapię. Właściwe to mam kompleks braku stałego zajęcia. Nie miałem na to wpływu, ponieważ moje zdrowie i kondycja były zdegradowane. Wydaje się, że można stale rekompensować sobie braki, ale kiedyś twoja frustarcja przybiera bardziej radykalną formę. W moim przypadku wiem, że dopóki są ludzie, którzy nie potrafią pogodzić się z własną sromotą, dopóty wytkną Ci najmniejszą niespójność. Musisz mieć perfekcyjny styl. Cóż, wyzbyłem się złudzeń. Na pocieszenie mam fakt, że Ci, kórzy bardziej kują są lepiej uwarunkowani do osiągnięcia tego, co sobie zamierzali, jeśli dotychczasowe upokorzenia ich nie zabiły.