30 Sie 2018, Czw 20:47, PID: 761408
(30 Sie 2018, Czw 15:23)Noele napisał(a): Mój chłop też ma fobiczne skłonności. Trochę chyba mniej niż ja. Też ma problemy. Nie ma idealnej psychiki (bo kto ma, tak naprawdę?) I wiecie co, jest dla mnie księciem na białym koniu. Jest inteligentny, spostrzegawczy, pomocny, dbający, mądry, ma poczucie humoru jak ja, rozumiemy się praktycznie czasem bez słów (ile razy to się zdarzyło, że coś chciałam powiedzieć, a on to mówił, albo odwrotnie). Nie ma pracy, kończy studia, nie ma samochodu, nie ma fortuny do odziedziczenia. Ale to wszystko jest bez znaczenia. Dom sobie zbudujemy, samochód sobie kupimy, pracę znajdziemy, wszystko w swoim czasie. Najważniejsze jest, że możemy na sobie wzajemnie polegać. Że kiedy on ma gorszy dzień, to przyjdę i się do niego przytulę. Nie chce mówić - nie naciskam. Chce wylać z siebie potok słów - nie przeszkadzam.
Na imprezy nie chodzimy, więc ten problem odpada. Ostatnio zaczęliśmy więcej podróżować (co było wyjściem z naszych stref komfortu i obawą przed podróżowaniem). Dopingujemy się nawzajem, razem w tym siedzimy.
Ojeju, prawie identyczny jak mój
A odnosząc się do tematu...
W moim przypadku ludzie się nie dziwią, że jestem w związku. Tak już pomijając ZNU to jestem w sumie ładna i ciutkę inteligentna (wow, byłam w stanie coś takiego napisać), także pewnie dlatego się nie dziwią.