23 Paź 2019, Śro 17:18, PID: 808590
Ja czuję lęk przed zwróceniem na
siebie uwagi gdy muszę odezwać się w grupie ludzi. Czasem udaje mi się przełamać ale to co wtedy mówię jest bardzo krótkie i neutralne. Najczęściej wtedy odzywam się żeby nie było tak że nie powiedziałam ani słowa podczas obiadu i z tego też wynika problem że mówię cicho;
Drugi problem to plątanie się ,mówienie nieskładne, najczęściej mówię coś nie dlatego że chce to powiedzieć tylko czuję przymus że muszę - przez to osoba z którą rozmawiam szybko nudzi się lub nie rozumie do końca o co mi chodzi.
I tu kolejny problem że bardzo porównuje się do innych. Gdy słyszę jak prawie każdy umie powiedzieć coś śmiesznego lub ciekawego czuje jeszcze większą presję przed odezwaniem się. Zaczynam myśleć co powiedzieć aż temat mija.
I wydaje mi się że często nie mówię prawdy, że nie jestem szczera, ludzie raczej odbierają mnie jako zamknięta i maksymalnie inteowertyczną. Mówię o sobie mało naprawdę. Nie umiem żartować chyba że znam kogoś naprawdę bardzo dobrze więc może 1-2 osoby.
Chciałabym być taka wesoła jak inni, czuć jakieś powiązania, radość z rozmowy.
Niestety jak ktoś wcześniej napisał chęć do rozmowy wynika też z nastroju.
siebie uwagi gdy muszę odezwać się w grupie ludzi. Czasem udaje mi się przełamać ale to co wtedy mówię jest bardzo krótkie i neutralne. Najczęściej wtedy odzywam się żeby nie było tak że nie powiedziałam ani słowa podczas obiadu i z tego też wynika problem że mówię cicho;
Drugi problem to plątanie się ,mówienie nieskładne, najczęściej mówię coś nie dlatego że chce to powiedzieć tylko czuję przymus że muszę - przez to osoba z którą rozmawiam szybko nudzi się lub nie rozumie do końca o co mi chodzi.
I tu kolejny problem że bardzo porównuje się do innych. Gdy słyszę jak prawie każdy umie powiedzieć coś śmiesznego lub ciekawego czuje jeszcze większą presję przed odezwaniem się. Zaczynam myśleć co powiedzieć aż temat mija.
I wydaje mi się że często nie mówię prawdy, że nie jestem szczera, ludzie raczej odbierają mnie jako zamknięta i maksymalnie inteowertyczną. Mówię o sobie mało naprawdę. Nie umiem żartować chyba że znam kogoś naprawdę bardzo dobrze więc może 1-2 osoby.
Chciałabym być taka wesoła jak inni, czuć jakieś powiązania, radość z rozmowy.
Niestety jak ktoś wcześniej napisał chęć do rozmowy wynika też z nastroju.