16 Wrz 2018, Nie 21:15, PID: 764220
Dziękuje za odpowiedź, ćwiczę na siłowni aktualnie przerwa przez zdrowotne problemy , od medytacji , picie ziół różne rzeczy testowałem , owszem jeżeli czymś człowiek zajmie umysł to nie będzie tych zapętlonych myśli jednak chodzi mi konkretnie jak sprawić że w różnych sytuacjach będziemy się czuć pewniej , biorąc pod uwagę jeden przypadek łatwo by było jakoś do niego podejść np problem z wychodzeniem powiedzmy do kina natomiast jeżeli strach/ niepokój /lęk występuje praktycznie w każdej sytuacji w codziennym życiu w kontaktach z ludźmi -non stop, to ze mną już tak źle czy to normalne w FB?Jeśli chodzi o terapie to wydaje mnie się ,że niczym się nie różni od rozmowy z kimkolwiek , przychodzę pogadam co u mnie z czym mam problem i tyle i żeby próbować wychodzić do ludzi zalecenia , ale jak człowiek wychodzi to napięcie się robi 3x większe i się odechciewa życ i pętla nie ma końca.Bardzo sceptycznie podchodzę do leków natomiast jak już wszedłem w ten temat to testowałem byleby poczuć się lepiej normalnie funkcjonować, lecz połowę leków mój organizm nie mógł znieść mowa o skutkach ubocznych a reszta czułem , że to placebo i byłem tylko otumaniony, jak to możliwe , że przy takiej rozszerzonej gamie leków przy tym 'schorzeniu' nic nie działa, jak tu człowiek ma żyć ?Słyszeliście o jakiejś przezczaszkowej stymulacji mózgu za pomocą niskich prądów, bądź też są jakieś warsztaty, no nie wiem cokolwiek?
Pozdrawiam
Pozdrawiam