16 Paź 2018, Wto 12:28, PID: 767681
Cześć @anonymous94
Co tam u Ciebie słychać, są jakieś postępy?
U mnie wygląda to bardzo podobnie, tylko że mam te problemy od dziecka.
Mam bardzo duży lęk przed wychodzeniem z domu i jeśli już muszę wyjść coś załatwić to bardzo często pojawiają się problemy żołądkowe. Mijają one dopiero jak wyjdę ale na zewnątrz jestem cały roztrzęsiony i sztywny. Czuję się jak na obcej planecie i marzę o jak najszybszym powrocie do domu. Niekiedy pod wpływem dużego stresu występuje większe wydzielanie śliny, przez co nieraz uniemożliwia mi to rozmowę. Głównie te problemy wynikają z poczucia niskiej wartości, kompleksów, złych nawyków itp.
Mimo problemów nie byłem u żadnego specjalisty, leki mnie nie przekonują a na dobrego psychologa, psychiatrę trzeba dobrze trafić i też jakoś nie mam zaufania do nich.
Obecnie staram się sam pracować nad sobą i poszerzać strefę komfortu ale nie jest to łatwe jak się tkwi w tym całe życie.
Co tam u Ciebie słychać, są jakieś postępy?
U mnie wygląda to bardzo podobnie, tylko że mam te problemy od dziecka.
Mam bardzo duży lęk przed wychodzeniem z domu i jeśli już muszę wyjść coś załatwić to bardzo często pojawiają się problemy żołądkowe. Mijają one dopiero jak wyjdę ale na zewnątrz jestem cały roztrzęsiony i sztywny. Czuję się jak na obcej planecie i marzę o jak najszybszym powrocie do domu. Niekiedy pod wpływem dużego stresu występuje większe wydzielanie śliny, przez co nieraz uniemożliwia mi to rozmowę. Głównie te problemy wynikają z poczucia niskiej wartości, kompleksów, złych nawyków itp.
Mimo problemów nie byłem u żadnego specjalisty, leki mnie nie przekonują a na dobrego psychologa, psychiatrę trzeba dobrze trafić i też jakoś nie mam zaufania do nich.
Obecnie staram się sam pracować nad sobą i poszerzać strefę komfortu ale nie jest to łatwe jak się tkwi w tym całe życie.