11 Paź 2018, Czw 20:45, PID: 767334
(11 Paź 2018, Czw 9:15)BlankAvatar napisał(a): Moją poradą na okiełznanie emocji było poznawanie innych dziewczyn i zaprzestanie robienia sobie nadziei. Robienie sobie nadziei poprzez odkładanie na potem vel "wyjaśnię jej wszystko jak się zwolnię", nie pozwalało Ci się zdystansować (a przecież tego chciałeś?).Jestem ciekaw w jaki sposób miałem poznawać te dziewczyny. Bliższych znajomych w obecnym miejscu zamieszkania nie mam. A z dalszymi zwyczajnie nie mam o czym rozmawiać i jak się z nimi spotykać. Ostatnio byłem na wspólnym oglądaniu meczu, ale gadałem tam zaledwie z dwoma facetami, bo z resztą nie było jak.
Nie wiem, ale może inni potrafią przestać sobie robić nadzieje ot tak, ale ja tego zwyczajnie nie umiem bez zakończenia relacji, zerwania kontaktu. Niestety nie dałeś porady w jaki sposób to zrobić. Chyba, że miałeś na myśli sposób za machnięciem czarodziejskiej różdżki. To coś tak jak moja matka mi mówi "Zmień się i tyle".
(11 Paź 2018, Czw 9:15)BlankAvatar napisał(a): Ktoś inny poradził Ci, żebyś zagadał do niej od razu - sytuacja by się wyjaśniła szybciej i jeśli nie poszłoby po Twojej myśli, to przynajmniej nie robiłbyś sobie nadziei i byś się zdystansował.Przecież już odpowiedziałem na to. Mam wrażenie, że wy nie wiecie co mówicie. Albo to co mówicie działa tylko w teorii. Myślisz, że jednego dnia mówię jej "Umówisz się ze mną?", a na drugi dzień nasze relacje wyglądają tak samo? Jeśli ktoś myśli, że tak by było to jest zwyczajnie naiwny. Tam napisałem też, że nie ma pewności, że ona by się po prostu nie wygadała, a wtedy musiałbym stamtad uciekac jeszcze szybciej.
(11 Paź 2018, Czw 9:15)BlankAvatar napisał(a): Ktoś jeszcze inny zaznaczył, żeby dystansowanie nie polegało jedynie na próbie obsesyjnego zagłuszania problemu, bo to nie zadziała (zgodnie z zasadą "nie myśl o różowym słoniu").Na serio nie wiem jakbym miał to wprowadzić w życie.
(11 Paź 2018, Czw 9:15)BlankAvatar napisał(a): Nie wiem czy mnie zrozumiesz, ale powiem Ci, że doskonale panujesz nad swoimi emocjami, tylko w odwroty sposób niż byś chciał. Po prostu zachowywałeś się tak, żeby się nie odkochać.To akurat prawda. Przyznaję.
(11 Paź 2018, Czw 10:50)Strachliwy napisał(a): Autorze wątku, jeżeli jesteś zadowolony ze stanowiska pracy to nie zmieniaj go przez kobietę. Tutaj masz stabilną sytuację a nie wiadomo co może Cię spotkać w innej firmie.Nie jestem zadowolony ze swojego stanowiska, ale miałem tam zostać jeszcze max. parę miesięcy. Wszyscy koledzy z którymi rozmawiałem o moim odejściu popierają moją decyzję. Cytuję: "Jak masz możliwość, to nie siedź tutaj".