12 Gru 2018, Śro 2:01, PID: 775168
(11 Gru 2018, Wto 18:20)Galadriela napisał(a): Nie oddzielam, celowo o niej nie wspomniałam, bo jak już ustaliliśmy, nie mamy większego wpływu na czynniki endogenne, poza dożywotnią (?) farmakoterapią.Nie do końca. Nasze organizmy dostosowują się do otoczenia, ekspresja konkretnych genów (przekładająca się np. receptory neuroprzekaźników) może się zmieniać także pod wpływem czynników zewnętrznych. Zewnętrzne bodźce mogą mieć także wypływ na samą 'architekturę 'mózgu (dobrym przykładem jest tu np. hipokamp).
Co do psychoterapii to nie kwestionuję sensownych rzeczy typu behawioralono-poznawcza, ale moim skromnym zdaniem za >50% efektów odpowiada wpływ człowieka (terapeuty). @BlankAvatar pewnie uzna to za herezję, ale z racjonalnego punktu widzenia bardzo trudno jest wiarygodnie zmierzyć efekty terapii - przeszkodę stanowi 'czynnik ludzki' którego po prostu nie da się oddzielić.