23 Lis 2017, Czw 18:20, PID: 718003
Ja czekam na święta tylko, że później okazuje się, że nie miało to sensu, bo wszyscy mają u mnie na ten czas wywalone i w sumie liczy się tylko wydanie kasy na żarcie i wielkie mecyje wokół niego, a przecież co roku jedzenie jest to samo.
Z wiekiem coraz bardziej tęsknię do ciepłej atmosfery świąt, z tym, że moja rodzina wykruszyła się w znacznym stopniu, mało kto utrzymuje kontakty, nikt nie chce się spotykać, więc jak zawsze mam odwrotne chęci niż wszyscy.
Upiekę ciasto, ubiorę choinkę, zjem karpia i zobaczę po raz 500 Kevina. Jeżeli mam tak piękne święta teraz, to aż nie chcę wiedzieć co będzie za kilka lat jak zostanę całkiem sama.
Z wiekiem coraz bardziej tęsknię do ciepłej atmosfery świąt, z tym, że moja rodzina wykruszyła się w znacznym stopniu, mało kto utrzymuje kontakty, nikt nie chce się spotykać, więc jak zawsze mam odwrotne chęci niż wszyscy.
Upiekę ciasto, ubiorę choinkę, zjem karpia i zobaczę po raz 500 Kevina. Jeżeli mam tak piękne święta teraz, to aż nie chcę wiedzieć co będzie za kilka lat jak zostanę całkiem sama.