30 Gru 2007, Nie 12:11, PID: 8660
Lilith napisał(a):Dla mnie najgorsze jest dzielenie się opłatkiem (biorę w tym udział ze względu na dzieci), do każdego trzeba podejść i jeszcze mówić coś sensownego. Dla mnie to najgorsze z całych świątHeh, skąd ja to znam. Na szczęście, to tylko parę chwil w całym roku, chociaż parę niemiłych chwil.
Wigilia jak wigilia, przesiedziałem całą przy stole zażerając się śledziami, kluskami z makiem (mmm), barszczem, ciastami i całą resztą, zapijając kompotem z suszu Nikogo nieznanego mi nie było, a ci co mnie znają, to wiedzą, że nie jestem specjalnie rozmowny, więc miałem parę godzin tylko dla siebie i dwunastu wigilijnych potraw.
Prezenty - trochę słodyczy i kupa różnych dziwnych owoców, książka. Z roku na rok coraz mniej tego, ale fakt faktem, że najlepsze prezenty sprawia się sobie samemu. I prezent, nieco spóźniony, już pocztą do mnie idzie.