29 Gru 2007, Sob 2:06, PID: 8560
Takie problemy z rodzaju depresyjnych.
Jeśli chodzi o ochronę siebie przed cierpieniem, to przez długi czas wątpiłem, że mogę kogoś pokochać (po wcześniejszych doświadczeniach). Teraz jest bardzo dobrze. Bardzo tego chcę. Ale jest mały problem. Nie jestem w stanie dawać od siebie zbyt wiele. Możliwe, że na skutek jakichś deficytów w przeszłości jeszcze dużo muszę dostać, żeby móc dawać więcej. Też się kosmicznie przyzwyczaiłem do samotności. Nawet wyobrażam sobie, że najlepiej by było gdyby moja połowica mieszkała w swoim mieszkaniu, gdzieś nie daleko. Zdziwaczałem.
Jeśli chodzi o ochronę siebie przed cierpieniem, to przez długi czas wątpiłem, że mogę kogoś pokochać (po wcześniejszych doświadczeniach). Teraz jest bardzo dobrze. Bardzo tego chcę. Ale jest mały problem. Nie jestem w stanie dawać od siebie zbyt wiele. Możliwe, że na skutek jakichś deficytów w przeszłości jeszcze dużo muszę dostać, żeby móc dawać więcej. Też się kosmicznie przyzwyczaiłem do samotności. Nawet wyobrażam sobie, że najlepiej by było gdyby moja połowica mieszkała w swoim mieszkaniu, gdzieś nie daleko. Zdziwaczałem.