31 Gru 2007, Pon 0:02, PID: 8734
antyk napisał(a):I zapewne podwójny lęk, który Troptyn musiał odczuwać...Dokładnie. Po prostu dwie koleżanki dopytywały, czy już "to" robiłem, a potem mówiły, że trzeba mi pokazać jak się "to" robi. Speszony unikałem odpowiedzi, aż w końcu dały sobie spokój (miałem ochotę powiedzieć "przestańcie mnie gnębić!").
Ciekawe, że inna koleżanka kilka razy klepnęła mnie po tyłku, inna opierała się o mnie i chodziła "pod rękę", jeszcze inna na kartkówce napisała moje nazwisko zamiast swojego, a jeszcze kolejna nabazgroliła w mojej książce coś ołówkiem o mnie i jeszcze kolejnej koleżance ("Iza kocha Łukasza" bodajże).
Co za debil ze mnie...