22 Lis 2019, Pią 18:51, PID: 811165
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Lis 2019, Pią 18:51 przez czerczesow.)
Jeszcze mogę tylko dodać w odniesieniu do tego co napisał Żółwik: Trzeba rozróżnić zrozumienie i akceptację. Ja chyba przez długi czas miałem z tym problemem. Zrozumienie jest niby częścią akceptacji, ale z mojego punktu widzenia należy to rozróżnić. To, że coś, kogoś rozumiem, niekoniecznie wiąże się z akceptacją jego osoby, czy jakiegoś stanu rzeczy. Przykładowo doskonale rozumie pobudki i motywacje jakie kierują Prezesem, ale kompletnie nie akceptuję jego działania.