04 Gru 2012, Wto 10:44, PID: 328726
Riverside napisał(a):Continue? Insert coin
W swojej wypowiedzi zawarłem 3 możliwe aspekty odbierania rzeczywistości. Sprowadzenie jej do tylko jednego z powodu przyklejenia mi jakiejś łatki uważam ,za niezrozumienie jej ,więc tym samym dalszy ciąg jest zbędny. Napisałeś ,że czytasz "Optymizmu można się nauczyć" ,więc znasz profesjonalne podejście do tej kwestii. Optymizm to różowe okulary ,które należy zostawić w domu ,gdy bierzesz się za na prawdę poważne sprawy ,a pesymizm to czarne okulary sprawiające paraliż wszelkiej aktywności w sprawach lekkich. Po środku jest realizm, personalizacja - prawdziwa, zasięg -wynikający z sytuacji ,stałość - obiektywna. Do tego będę dążył, a nie do podbijania do modelek w drogich - warszawskich klubach bo skoro nie spróbowałem to nie wiem ,czy na mnie poleci ,czy nie. "A nuż się uda" "uda są dwa" itd. Jest jeszcze rachunek prawdopodobieństwa i obiektywne wskaźniki.
Tośka napisał(a):Jak się uchronić przed rozczarowaniem, przed atakiem swej wybujałej wyobraźni, a jednocześnie wyłapać z otoczenia komunikat "tak"?
Najpierw zrobić test własnej interpretacji z książki "Optymizmu można się nauczyć". Jeśli nie jesteś pesymistką to rozczarowanie ,nigdy nie będzie paraliżująco bolesne. Jeśli jesteś to drżysz na samą myśl o rozczarowaniu. Ludzie najbardziej optymistyczni i tak zwalą całą odpowiedzialność na okoliczności ,czy kogoś innego. Maksymalna personalizacja pozytywna i brak personalizacji negatywnej.
Tak ,więc Riverside albo gadamy poważnie ,albo wcale bo teksty typu: "stajesz się ich mentorem w drodze na dół (w paru znaczeniach tego słowa)" możesz sobie wsadzić tam skąd wyszły.