25 Sie 2009, Wto 2:13, PID: 171849
Szczerze mówiąc, to sam nie jestem przekonany, czy stłumione emocje, w tym przypadku złość mogą się ujawnić pod postacią lęku w naszym przypadku fobii społecznej. Zakładałem ten temat pod wpływem leków, wydawało mi się, że to co uwolniłem pomogło mi w fobii, ale bez leków fobia wracała. Z tym, że ja mam też inne jazdy więc nie wiem.
Chciałbym się dowiedzieć, jak takie teorie jak przedstawione w artykule i inne psychodynamiczne zapatrują się na taką fobię społeczną. Nie wiem, czy grzebanie w dzieciństwie coś by tutaj dało. Na pewno taka terapia byłaby dużym wsparciem, ale wydaje mi się, że podłoża lęków społecznych/nieśmiałości biorą się z czynników społeczno/genetycznych, dlatego powinno się stosować terapie CBT, żeby to zaleczyć. W przypadku głębszych problemów, jakichś nadużyć w dzieciństwie dołączyć głębsze terapie.
Chciałbym się dowiedzieć, jak takie teorie jak przedstawione w artykule i inne psychodynamiczne zapatrują się na taką fobię społeczną. Nie wiem, czy grzebanie w dzieciństwie coś by tutaj dało. Na pewno taka terapia byłaby dużym wsparciem, ale wydaje mi się, że podłoża lęków społecznych/nieśmiałości biorą się z czynników społeczno/genetycznych, dlatego powinno się stosować terapie CBT, żeby to zaleczyć. W przypadku głębszych problemów, jakichś nadużyć w dzieciństwie dołączyć głębsze terapie.