11 Lip 2009, Sob 12:13, PID: 163058
Zawsze byłam zbyt ambitna i zbyt poważnie podchodziłam do życia, do ludzi, do problemów, nauki, zadań, wykonywanej pracy, itd. Wymagałam od siebie i od innych zbyt wiele... Nie potrafiłam robić czegoś byle jak i jak już się do czegoś zabierałam, to wkładałam w to całe serce. ...to mnie wykańczało psychicznie i fizycznie... i padłam.
Teraz jest tak, że ambicje pozostały, wygórowane cele też, robię to co muszę - tylko wydaje mi się jakbym wykonywała to ostatkiem sił i w malignie... i czasem już tych sił brak...
Teraz jest tak, że ambicje pozostały, wygórowane cele też, robię to co muszę - tylko wydaje mi się jakbym wykonywała to ostatkiem sił i w malignie... i czasem już tych sił brak...