14 Cze 2013, Pią 23:32, PID: 354518
Zas napisał(a):Ukochany, profesor powiedziała... Zaraz zadam pytanie, które wyżej postawił blank...
Tak, mam. 80.
Może to nie jest Wasze 100-120, ale skutecznie utrudnia mi codzienne życie i dążenie do marzeń. A to, że mam osobę, z którą dzielę życie, to nie jest zasługa mojej towarzyskości, lecz Jego determinacji do przełamania moich lodów. Zresztą, ile On się namęczył,żeby mnie przełamać choćby do okazywania czułości...
Zresztą, czy mając fobię, nie można mieć chłopaka/dziewczyny/narzeczonego? Na przykład śledzę bloga tej osoby: http://walczezfobia.blogspot.com/ - autor ma dziewczynę, z tego co pisze.
I tak, jak pisałam w innym wątku, umiem otworzyć się na osoby, które są naprawdę życzliwe. Moja fobia dotyczy ludzi obcych, ludzi "wyżej postawionych", ludzi atrakcyjnych, ludzi nieżyczliwych, ludzi, którzy potencjalnie mogą mnie oceniać itp. itd. W sytuacjach towarzyskich wymiękam, jestem tak sztywna i zakłopotana, aż mnie kręgosłup boli. I na ulicy zazwyczaj uciekam przed ludźmi. Bardziej idę w stronę osobowości unikającej niż fobiczki. Proszę mi jednak nie sugerować, że pomyliłam forum Nie mam wszystkich problemów, które Wy macie, ale te, które mam, skutecznie mi przeszkadzają.