16 Maj 2020, Sob 19:40, PID: 821116
Chyba wiem, o co chodzi. Nie dotarłem jeszcze do takiego punktu, ale jest coraz gorzej. Miewam takie pojedyncze sytuacje, w których dostanę od życia lepa w twarz i przez moment mam ochotę działać, ale to trwa zbyt krótko i szybko wracam do wegetacji. Niedługo chyba stoczę się, bo jest coraz gorzej z moim działaniem. Czuję się totalnie sparaliżowany.