21 Sty 2009, Śro 17:37, PID: 114287
Większość "normalnych" ludzi bagatelizuje i lekceważy problem fobii społecznej. Najbliższy i najbardziej denerwujący przykład ---> moja mama. Dość mam jej gadania, rzygam jej tekstami "powinnaś iść między ludzi" , "przełam się, nikt cię nie zje"... Zwariować można słuchając tego w kółko.
Najwięcej mają do powiedzenia ci, co ich problem nie dotyczy.
Szkoda, że nie można zamienić się miejscami, chociaż żeby pokazać tym ludziom, jak się czuje człowiek cierpiący na FS
Najwięcej mają do powiedzenia ci, co ich problem nie dotyczy.
Szkoda, że nie można zamienić się miejscami, chociaż żeby pokazać tym ludziom, jak się czuje człowiek cierpiący na FS