21 Kwi 2011, Czw 13:07, PID: 250202
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Kwi 2011, Czw 13:10 przez plamka123.)
My na szczęście żadnych zabaw nie mieliśmy.
ale te oooooooooo ,aaaaaaaaaaa, uuuuuuuuu, albo a,o,u itd
każdy z nas mówił literkę sobie np rrrrrrr
Już nie wspomnę o tych "Chrząszcz brzmi w trzcinie" itd te wierszyki. Każda z nas musiała kawałek powiedzieć. Albo ona powtarzała jakieś zdania a ty musiałaś je powtórzyć jakieś łamańce czy bóg wie co.
Te rozgrzewanie warg, krtani,policzek.
Oddychanie przeponą
Stresujący przedmiot i niestety na tym przedmiocie nie mogłam uniknąć zapytania i schowania się pod ławkę.
w ogóle w tej szkole od 2 roku nie było szans bym mogła się nie odzywać...
A że ja i dziewczyna z klasy miałyśmy ciche głosy to nas najbardziej lubiła. Ogólnie nie miałam problemu z wymowa ale moja wadę zgryzu od razu zauważały i mowę przez nos (przewlekłe zapalenie zatok)
To niesamowite jak one są wyczulone na wadę wymowy....
ale te oooooooooo ,aaaaaaaaaaa, uuuuuuuuu, albo a,o,u itd
każdy z nas mówił literkę sobie np rrrrrrr
Już nie wspomnę o tych "Chrząszcz brzmi w trzcinie" itd te wierszyki. Każda z nas musiała kawałek powiedzieć. Albo ona powtarzała jakieś zdania a ty musiałaś je powtórzyć jakieś łamańce czy bóg wie co.
Te rozgrzewanie warg, krtani,policzek.
Oddychanie przeponą
Stresujący przedmiot i niestety na tym przedmiocie nie mogłam uniknąć zapytania i schowania się pod ławkę.
w ogóle w tej szkole od 2 roku nie było szans bym mogła się nie odzywać...
A że ja i dziewczyna z klasy miałyśmy ciche głosy to nas najbardziej lubiła. Ogólnie nie miałam problemu z wymowa ale moja wadę zgryzu od razu zauważały i mowę przez nos (przewlekłe zapalenie zatok)
To niesamowite jak one są wyczulone na wadę wymowy....