18 Kwi 2012, Śro 17:01, PID: 298942
U mnie w sumie nie było lansiarstwa albo jestem na to odporna. Może kulturoznawstwo jedynie, ale mi to nie przeszkadzało, wtedy raczej nikt z kubkiem kawy nie chodził ani starbucksa nie było
Współczuję tych wyjazdów.
Przypomniałam promotorowi o swoim istnieniu, to już coś. Głupi weekend majowy zniszczy moje plany obrony, o ile wytrwam w pisaniu...
Współczuję tych wyjazdów.
Przypomniałam promotorowi o swoim istnieniu, to już coś. Głupi weekend majowy zniszczy moje plany obrony, o ile wytrwam w pisaniu...